• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2008
  • Grudzień 2006
  • Lipiec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum kwiecień 2003


< 1 2 3 >

DUALIZM

Samotna = niezależna?
Pani siebie = niczyja?

Samotność to wybór, stan przejściowy czy konieczność?

Wybór. Może stan przejściowy.

Odpowiada Ci taki stan rzeczy?

Czasem chcę człowieka.

A jednak...

Jak każdy...

Konkretnego człowieka?

Być może.

Być może?

Konkretny człowiek jest niekonkretny.

I co dalej?

Nic. Zawieszenie bądĄ konkretne działanie.

Konkretne = zdecydowane?

W rzeczy samej.

Kiedy podejmiesz zdecydowane kroki?

Jeszcze nie teraz...

Brak Ci zdecydowania? Kiedy zrobisz cokolwiek aby wyjaśnić tę sytuację?

Nie wiem.

A kto ma wiedzieć jak nie Ty?

Ja nie wiem nic.

Nic jest wszystkim, jeśli nie wiesz nic, wiesz wszystko.

Tylko głupcy wiedzą wszystko.

Skoro nic jest wszystkim, a Ty nie wiesz nic, jesteś głupcem.

Jestem przede wszystkim człowiekiem.

To taka nobilitacja?

Nie, ale jako człowiek mam prawo do pomyłek i błądzenia. Errare humanum est.

Długo będziesz błądzić?

Zobaczymy... Póki co stoję w miejscu.

Odpowiada Ci taka stagnacja?

Nie.

Dlaczego?

Przestaję szanować siebie. Z powodu niezdecydowania właśnie.

Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji.

Wiem.

Zatem dlaczego nie zaczniesz działać?

Czekam.

Na co? Jeśli można wiedzieć...

Na cud.

Cuda się nie zdarzają.
Kim Ty jesteś naiwna kobieto?

Idealistką.

 

Pieprzeni idealiści...

 

28 kwietnia 2003   Komentarze (7)

OBJAWIENIE

Widzę fioletowe owieczki.
Jak słowo daje, FIOLETOWE.

 

27 kwietnia 2003   Komentarze (6)

SPOKÓJ DUSZY

Chciałabym mieć taki spokój w duszy:

-- żeby wyjść w trakcie burzy i spojrzeć w niebo
-- żeby sprzedać wszystko i kupić kwiatek
-- żeby nie zapalać świecy, kiedy słońce świeci
-- żeby nie płakać nad rozlanym mlekiem
-- żeby już więcej nie okłamywać samej siebie
-- żeby iść nadal na przód, gdy zapada zmrok i już nic nie widać
-- żeby nie uciekać od samotności i nie bać się, że wszyscy gdzieś wyszli
-- żeby kochać wszystko i wszystkich jednakowo
-- żeby nie bronić gorliwie prawdy, bo ona sama się obroni
-- żeby nie mieć wyrzutów sumienia związanych z przeszłością, ani obaw o przyszłość
-- żeby czekać cierpliwie na deszcz, gdy słońce praży
-- żeby brać rzeczy takimi jakie są
-- żeby spać spokojnie, gdy na zewnątrz grzmią pioruny
-- żeby wzlecieć nad łąkami jak latawiec
-- żeby nie potępiać ludzi, że zapomnieli co oznacza miłość
-- żeby nie narzekać, że woda za mokra
-- żeby nie bać się, że się nie zdąży na coś ważnego
-- żeby pójść między wilki, nie mając kija
-- żeby nie lękać się miłości, która jest przecież brakiem lęku

Obdarzysz mnie takim spokojem?

 

26 kwietnia 2003   Komentarze (5)

KROK. KOLEJNY KROK

Patrzę w dal, przecieram oczy, wiatr rani mój wzrok, miota moimi myślami. Nie pozwala ich uchwycić. Mocno zaciskam powieki, wycieram łzy słono biegnące przez twarz. Podnoszę głowę i stawiam kolejny krok. Zostawiam moją przeszłość za sobą… Oddycham głęboko. Wypuszczam powietrze i patrzę jak unosi się nade mną, jak walczy z chłodem całej ziemi. Mieni się tysiącem barw, kłębi samo w sobie i znika… Dam radę… Kolejny Krok… Dotrę tam…. Na pewno….

 

25 kwietnia 2003   Komentarze (5)

WIARA

Gdybym miała wiarę jak ziarnko gorczycy
-- powiedziałabym tej górze: rzuć się morze, a byłaby mi posłuszna
-- udĄwignęłabym ciężar nie do udĄwignięcia
-- uwierzyłabym w to, co ludzie już dawno zwątpili
-- nie bałabym się pójść tam, gdzie inni się boją
-- pokochałabym to, co niekochane
-- poczułabym to, czego nigdy jeszcze nie poczułam
-- zaświeciłoby słońce wśród ciemnej nocy
-- zrozumiałabym to, czego nigdy nie rozumiałam
-- odnalazłabym to, czego zawsze szukałam
-- zobaczyłabym to, co niewidzialne dla innych
-- wyzwoliłabym się z tego, z czego nie mogłabym się wyzwolić
-- nie płakałabym, że jest tak a nie inaczej
-- dowiedziałabym się, czego tak naprawdę potrzebuję
-- ogarnęłabym to, co nieogarnięte…

Ale niestety ja mam wiarę mikroskopijną, przecież ja nic nie mogę zrobić, nie potrafię uwierzyć…

 

24 kwietnia 2003   Komentarze (7)
< 1 2 3 >
Besia | Blogi