...NA PLACU ZABAW...
Bujam się na huśtawce
nastrojów.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
Bujam się na huśtawce
nastrojów.
Bo my, wariaci, powinniśmy się trzymać
nie za dupy, nie za nosy,
ale razem.
Znam od podszewki. Dzień dobry! Wołaja od progu, a ja wpuszczam je do srodka zdezorientowana, zdajac sobie sprawę z faktu, iż niemy protest bezgłosny jest nie tylko dzięki temu przymiotnikowi. Ani one małe, ani ciche, ani zwiewne, ani kruche. Gdyby tylko dodać im zwiewnosci miałyby szansę stać się lekkim jak mój apaszkowy kawałek szyfonu - wspomnieniem. Gdyby dodać im kruchosci - byłyby tylko pyłem muszelek rozgniecionych w kieszeni kurtki, roztartych i już nie kaleczących dłoni.
A tak... budza się każdego ranka, nieodłacznym i zadziwiajacym cieniem drepcza tuż obok. Wieczorem wydzieraja wolna przestrzeń tuż obok głowy, i szepcza do snu, i nawet ciężka barierę snu potrafia sforsować.
A ja bym chciała jednego dnia i jednej nocy bez przykładania miary do moich niespełnień...
Ja po prostu... nie potrafię dać sobie z nimi rady. Okiełznać, omotać i schować głęboko.
Każde drgnienie dłoni, każde udawanie, że jest spokojnie... Chcę wyjsc z tej roli. Chcę przestać. Chcę uwolnić się od poczucia bezcelowosci. Od poczucia straty, z którym nie umiem sobie poradzić.
Ulotnić smutek, odparować żal, i napełnić siebie radoscia.
Kiedys było takie proste więc dlaczego nagle stało się tak trudne, że powoli pcham do szafy z napisem „niemożliwe”... ?
A jak absolutnie
B jak bosa
C jak czułosc
D jak dom
E jak erotyka
F jak falowanie
G jak gdyby
H jak historia
I jak ironiczny
J jak jazz jesienia
K jak kochać
L jak liscie
Ł jak łaskotki
M jak mijanie
N jak nieufnie
O jak oczy
P jak pyszny
R jak rozkosz
S jak skrzydła
T jak Ty
U jak upojenie
W jak wiara
X jak niewiadoma
Y jak inna niewiadoma
Z jak zawsze
Jestem taka leniwa, że nawet pisać o tym mi się nie chce.
Najchętniej robiłabym nic, żeby tylko się nie wysilać. Nawet czytam powoli, bo szybko mi się nie chce. Do wiadomosci używam słuchu wybiórczego, a do zapamiętywania s-u-p-e-r ważnych informacji wybieram pamięć s-u-p-e-r selektywna.
Być kobieta tez mi się nie chce, ale to akurat jest nietrudne – po prostu ukrywam się za czarnym t-shirtem, za dużymi spodniami i butami o bardzo męskim kroju.
I jeszcze nie chce mi się rodzynek w czekoladzie, bo lepsze są orzechy w czekoladzie. I już.