• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2008
  • Grudzień 2006
  • Lipiec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 22 października 2003


...TAAAKA PRZESYŁKA...

Wieczorem zagladam do skrzynki w biegu do mieszkania (bo głodna byłam jak wilk, a w domu pysznosci!).
Zagladam tam i widzę!
Więc odkluczam i ....
Oooooo... paczuszka jest grubasna i nie da się wyjać!
Żałosc mnie zdjęła okrutna, bo się doczekać nie mogłam, żeby się tam dostać.

Potrzeba matka wynalazku:)
Więc rozpakowałam paczuszkę w skrzynce na listy i ... puszeczka po puszeczce wydostałam herbatki :)
W tak zwanym międzyczasie wykopałam czerwona bibułkę i jeszcze taka folię zabezpieczajaca.
Rozgladałam się pilnie na boki, czekajac, kiedy jakis sasiad wyskoczy i uzna, że się włamuję do skrzynek na listy i drogocenne przesyłki kradnę.

A ja nie! Wcale nie!

Ja tylko herbatkę wydostawałam...

A że trwało to? Ba...

Za to jak ta herbatka smakowała... No mówię wam! Niebiański koktajl...

 

22 października 2003   Komentarze (6)
Besia | Blogi