... CISZA ...
Jakaż nieprzewidywalna potrafi być cisza... Niekiedy to zaledwie brak słów, innym razem to aż milczenie... Taka Cisza to strach...
Czasem jest to przestrzen, w której istnieje wszystko, czego nie da się zamknac w słowach, jak porozumienie, gdzie słowa staja się zbędne... Taka Cisza to odwaga...
Ile jeszcze ma imion? Ile tajemnic? A jak niewiele z nich będzie dane mi poznać... Jest i taka chwila, kiedy patrzę i każda z dotykajacych mnie mysli smakuję i zamykam w sobie... Zachłannie i zazdrosnie strzegac przemilczane tajemnice...
Dzielić taka Ciszę nie odczuwajac lęku - tego własnie chciałabym się nauczyć... Przestać się bac tej chwili, kiedy milczenie rodzi obawę, że czegos już nie ma... Po przecież w milczeniu rodzi obawę, że czegos już nie ma... Bo przecież w milczeniu tak wiele się zaczyna, a w słowach tak wiele konczy...