W TEMACIE MOICH MYSLI...
Im bardziej usiłuję uczesać wszystkie myśli, tym bardziej są poplątane, a w grzebieniu już prawie wszystkie wyłamały się ząbki. Potrzebna mi jakaś pomocna ręka (bo moja już omdlała) do odganiania czarnych myśli kruków, co gniazdo chcą wić w moich myślach splątanych…
Myślenie jest jednak niebezpieczne i wręcz czasami boli.
I jest tyle drzwi, których wolałabym nigdy nie otworzyć….