...PRZYGLĄDAM SIĘ ŚWIATU?...
Czy już nic nie jest takie, jakim się zdaje?
Czy już nikt nie jest taki, jakim się wydaje być?
A może ja źle patrzę?
Może kąt spojrzenia nie ten?
Nie ta ostrość?
A może po prostu zbyt naiwnie wierzę?
W to co widzę?
Co słyszę?
Zmysły mnie zawiodły?
Ale nie one winne. Pozwoliłam się zwieść.
Chciałabym napisać, że już NIGDY, PRZENIGDY!
Że nigdy się zwieść nie dam?
Chciałabym wierzyć, że NA PEWNO, że prawda jest prawdą!
Ale przecież to względne jest. Zależy kto mówi tę prawdę.
Chciałabym uwierzyć, że ktoś kiedyś NA ZAWSZE!
Nawet jeśli uwierzę, to co z tego?
Nigdy nie mów nigdy, na pewno i na zawsze.
Tak naprawdę najchętniej stanęłabym obok siebie. Popatrzyłabym na siebie i pewnie zaczęła się śmiać. Ewentualnie postukałabym się w czółko...
Oj głupiaś, Ty, głupiaś...
Dodaj komentarz