• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

...PŁOMIEŃ...

Płomień, pojawia się z nikąd
Czasem
Ustami możemy go zagasić
Ustami rozniecić by dawał ciepło.


 

12 kwietnia 2004   Komentarze (7)
Fanaberka
22 kwietnia 2004 o 17:15
Znikąd?
kasiczka
21 kwietnia 2004 o 21:51
rozniecanie chyba milsze niż gaszenie?
harley
15 kwietnia 2004 o 20:54
Zaglądam już do tego Płomienia kolejny raz. Dziś kojarzy mi się on jedynie z płonącą świecą, stojącą na parapecie okna w sali gimnastecznej. Trzeba było ją zgasić. Niestety, nie używając ust. Oj, czy ja ruszę jutro ręką?
błękitna glina
15 kwietnia 2004 o 09:10
tak.
brunetkowo
15 kwietnia 2004 o 00:43
mam rozumiec, iz slowami mozemy zagasić, złymi slowami... a pocałunkiem rozpalic? tak...?
belief
13 kwietnia 2004 o 22:44
oj besiu no jakze z nikad? co to fizyki nie uczyli? ;)
naamah
12 kwietnia 2004 o 21:55
...

Dodaj komentarz

Besia | Blogi