• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

...NA OPAK...?

Dwa kroki stawiam, spoglądam nie w tę stronę, lecz dostrzegam. Milczę o parę sekund za długo, wypowiadam o kilka słów za wiele. Uzyskuję zrozumienie.
Podaję dłoń nie tej osobie, wsiadam w niewłaściwy pociąg, otwieram nie te drzwi. Nowi ludzie, nowe obrazy, widoki, co raz to inne progi do przekroczenia.
Prawą ciągle mylę z lewą, wchodzę po schodach zamiast z nich zejść. Otwieram oczy, gdy powinnam je zamknąć, tak często słyszę skierowane nie do mnie słowa.

Lecz czy oby napewno wszystko nie tak?

Czy to źle, że nie zawsze czytam z ust lecz z oczu, a gdy twarzą w twarz powinnam stanąć, odwracam się plecami, ale nie na pięcie przecież. Dlaczego negatywnie jest postrzegany czyn złożenia broni, gdy walczyć mi nakazują, skoro nie wymachuję biała chusteczką.

 

13 czerwca 2004   Komentarze (3)
naamah
13 czerwca 2004 o 23:39
Można i tak i tak - w zależności od okoliczności, a może nastroju nawet. Chociaż to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie.
harley
13 czerwca 2004 o 22:18
Może maja rację doradzając walkę?
Fanaberka
13 czerwca 2004 o 20:52
kto ocenia, czy jest tak, jak należy? A chusteczka? może nieco delikatnej koronki...

Dodaj komentarz

Besia | Blogi