• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

... MUR ...

Wielki choć nie gładki, choć pełen nierówności, to poruszony, uświęcony. Ten mur widziałam już z daleka. Wiedziałam, że tam jest. Nie wiedziałam, bo i skąd miałam wiedzieć, co poczuję, gdy tam dojdę.

Już wiem.

Nie można żyć pod murem. Pod murem chowano kiedyś grzeszników. ale żyć pod murem nie można. Ja nie mogę i na pewno nie chcę.

Boli mnie głowa od tłuczenia w mur. Boli mnie nawet między uderzeniami. A że absurdalne, bo głową muru... itd? Znam, znam. Nic innego jednak zrobić nie mogę.

Bzdury! Mogę!
Odwrócić się i odejść. Odejść absolutnie nie oglądając się za siebie, bo wtedy mur zmieni się w moją własną prywatną ścianę płaczu.

To jest jedyna dobra decyzja.

12 grudnia 2006   Komentarze (2)
kasiczka
20 grudnia 2006 o 20:06
jezeli jedyna dobra to nie ma sie nad czym zastanawiac byle konsekwencje decyzji byly sluszne,ale o tym przekonasz sie po czasie..Powodzenia. Milo znow Cie widziec
harley
12 grudnia 2006 o 19:05
Pełen nierówności? To może da się na niego wdrapać, a na górze... jeden krok i jesteś po drugiej stronie.

Dodaj komentarz

Besia | Blogi