• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

...MAŁE, MAŁO...

Jestem małym, miękkim kłębuszkiem. Takim kłębuszkiem, który całym swoim kształtem mówi: dotknij mnie, przytul mnie. Ale tylko w środku. Na zewnątrz muszę być wyprostowana i silna. Chociaż cała groźna bitwa będzie toczona długopisem. Czarnym tuszem.

I jestem małą, nadąsaną dziewczynką. Przerażoną tym, co te dąsy i fochy przynoszą. I nie mogę odwołać żadnych złych słów. Bo takie nie padły. I nie mogę odczarować żadnych złych uczynków. Bo takich nie było. To dlaczego czuję, że zdeptałam tupiącą nóżką parę zamków ze złocistego piasku?

A telefon milczy. "Jak ciemny grobowiec." Oczywiście.

 

02 maja 2004   Komentarze (6)
kasiczka
05 maja 2004 o 14:49
zadzwoni...
heartland
04 maja 2004 o 08:59
bitwy na długopsy też są na niby
błękitna glina
03 maja 2004 o 19:22
ciemne grobowce zapewne też
naamah
02 maja 2004 o 22:11
Telefony są wredne.
Fanaberka
02 maja 2004 o 19:58
nieuzasadnione, bezpodstawne poczucie winy?
harley
02 maja 2004 o 16:25
Zamki z piasku same się rozsypują.

Dodaj komentarz

Besia | Blogi