...EROTYKA...
W zbyt ciemne dni...
w wieczory za długie...
w przesadnie zimne noce...
...erotyka wpycha się do mojej głowy.
Wslizguje między pisane słowa.
Wysuwa język i piesci mój kark.
Owija się wokół moich bioder.
Szelesci w poscieli.
Szelesci liscmi pod stopami.
Bywa bardzo smiała. Nieposkromiona i nienasycona. Pożadanie lsni wilgotnie w jej oczach. Kusi szaleństwem żadzy. Nęci wizja kipiacej namiętnosci. Faluje niecierpliwym niedoczekaniem. Wibrujacym głosem, krótkimi zdaniami mówi o drgajacym spełnieniu.
Albo cicha, do ugłaskania, cokolwiek leniwa i rozmarzona. Zmysły drgaja jak struny pod smyczkiem wprawnego skrzypka. Tańczy pod bluesa na lekko ugiętych nogach. Stapa po kociemu miękko. Jakby nieco senna lub ledwie rozbudzona spoglada spod półprzymkniętych powiek. Głos zniża do głębokiego półszeptu pieszczoty.
Przysiada na brzeżku moich mysli i trwa.
Dodaj komentarz