• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

...DLA UCIEKAJĄCYCH... czyli ich, du, er......

Mówi się, że ci, co przeprawiają się przez morze, zmieniają niebo nad głowami a nie żagle...

Jak do tej pory szukałam wymówek, uciekałam, kombinowałam, żeby nikt za cholere nie łączył mnie z pewnym językiem. Mówiłam, że mam za delikatne podniebienie jak na język... niemiecki. Aż w końcu trafiła kosa na kamień. Albo inaczej swój na swego. Jeden podpuścił drugiego i nie z tego i owego - chcąc jednak udowodnić swoją wspaniałość i determinację, muszę nauczyć się tego cholernego twardego języka.

Nie ukrywam, że źle mi z tym. Paskudnie. Ale podobno, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Trzymajta kciuki. Polibesia górą.... Ehhh...

 

09 listopada 2004   Komentarze (4)
panna-nikt
14 listopada 2004 o 17:12
ech ja tez nie przepadam za niemieckim powodzenia:]
zmieniona...
11 listopada 2004 o 18:55
no niestety mus to mus!ja slyszalam rowniez ze \"co nas nie zabije, to sprawi ze bedziemy jeszcze dziwniejsi\" ;) pozdr goraco!
belief
10 listopada 2004 o 21:58
mnie sie niemiecki widzi za surowosc ale uczyc sie no eeee, wiesz ;)
Fanaberka
09 listopada 2004 o 21:58
Tam niebo to samo :-)

Dodaj komentarz

Besia | Blogi