• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

besia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

... BO TYLKO WTEDY...


Dolce vita.
Leżę na łóżku porankiem rozciagniętym do południowych granic.
Palce stóp dotykaja brzegu, zarzucam ręce za głowę i płaskimi dłońmi dotykam zagłówka.
Duża ja w dużym łóżku. W tej pozycji mam równo dwa metry długosci.
Wsłuchujac się w kaskadę szelestów wiatrem wydobywanych z orzechowych gałęzi kulę się. Dłonie w buntownicze piastki, oddalam się i zapadam. I częscia mnie poddaję lekkiemu oddechowi poranka.
Mała ja w dużym łóżku. Kłębek pod kołdra łatwy do przeoczenia.
Kawa pachnie.  I jak Robert Kasprzycki „mam wszystko jestem niczym”.
Zarysowaniem jestem czwartkowego poranka. Pokusa wielka – przejsc go bez słów. Nie z nadmiaru niedomówień nieuchwyconej tresci, ale z ciszy chwili siła woli powstrzymanej przed upadkiem.
/.../
Lęk dziwny.
Lata prób istnienia bez kogos za plecami, tak po prostu wystawionej siebie na wpływy nadbiegajace z czterech stron swiata.
I nic. Dwa kroki za mna. W cieniu. W myslach. Gdziekolwiek, gdzie istnieje swiadomosc, że gdyby...
Tego potrzebuję.
Bez tego się boję.
Do wczoraj myslałam, że to tylko pieczołowicie hodowana hipochondria.
Dzis uspokajam tętno. Zbyt szybkie serca bicie, i pospieszne łapanie tchu.
/.../
„Bo tylko wtedy nie jest mi zimno”.


 

07 sierpnia 2003   Komentarze (4)
heartland
08 sierpnia 2003 o 10:56
Ile poranków można przechodzić bez słów?
Fanaberka
08 sierpnia 2003 o 08:46
Całuję kleszczyka w miłe łapki i słodki ryjek!
Fanaberka
07 sierpnia 2003 o 18:24
Siedzę nad tym dobrych kilka minut... i wydaję mi się, że widzę tę czwartkową dziewczynę... taka znajoma...
harley
07 sierpnia 2003 o 11:07
Gdyby zawsze pozostaje bez odpowiedzi. Tym bardziej, że zwykle dotyczy współistnienia.

Dodaj komentarz

Besia | Blogi